Instalacja elektryczna w nowym domu – na co zwrócić uwagę?
Autor: Staaten Electric Marcin Brodowski, publikacja: 2017-10-31
Budowa swojego wymarzonego domu to ogromne wyzwanie dla większości ludzi. Ogrom przygotowań, ilość rzeczy, na które należy zwrócić uwagę lub rozważyć, jest przytłaczająca nawet dla ludzi, którzy domy budują zawodowo. Ale co ma powiedzieć osoba, dla której jest to pierwszy raz? Jedną z najważniejszych decyzji jest wybór firmy, która zajmie się wykonaniem instalacji elektrycznej i teletechnicznej w naszym nowym domu i właśnie o tym będzie dalsza część tego artykułu.
Wybór dobrego elektryka może Państwu oszczędzić wielu problemów i sporej ilości gotówki. W większości przypadków ludzie zaczynają się rozglądać za elektrykiem dopiero wtedy, gdy dom jest doprowadzony do stanu surowego. To duży błąd! Elektryk powinien być pierwszą osobą, która pojawi się na budowie i ostatnią, która z niej zejdzie. Większość projektów domów jednorodzinnych nie zawiera projektu instalacji elektrycznej lub zawiera go w bardzo prostej wersji. Już na etapie projektu dobrze jest zlecić fachowcowi oględziny projektu i ewentualne korekty. W ten sposób może się okazać, że projekt nie zawiera na przykład uziomu fundamentowego, który pozwala potem zaoszczędzić sporo pieniędzy na robieniu wykopu i układaniu bednarki, aby nasza instalacja była bezpieczna i służyła nam jak najdłużej. Fachowiec wytyczy dokładny przebieg takiego uziomu, dobierze odpowiedni drut i wykona wszelkie połączenia i wyprowadzenia tak, aby potem można było do niego podłączyć wszystkie dodatkowe elementy instalacji ochronnej czy odgromowej.
Kolejnym elementem dobrze wykonanej instalacji jest dobór odpowiednich materiałów i technologii. Nie warto iść na kompromisy, bo ta instalacja ma Państwu służyć przez długie lata. Podstawową rzeczą jest wybór odpowiednich przewodów. Nie należy kupować tych najtańszych, aby zaoszczędzić 50 złotych na rolce. Istotne jest to, żeby przewody użyte do wykonania instalacji posiadały odpowiednie atesty, gdyż jest to jedyna gwarancja, że nie zawiodą one w czasie użytkowania. Inną sprawą są wciąż używane, acz przestarzałe, górne puszki rozdzielcze. Szpecą ściany, a z upływem czasu odpada z nich farba. Ponadto w przypadku jakiejkolwiek awarii połączeń lub chęci niewielkiej modernizacji istniejącej instalacji niemożliwym jest, aby je otworzyć i zamknąć tak, aby nie było tego widać. Obecnie dostępne są na rynku szybkozłączki, które po pierwsze usprawniają pracę elektryków, a po drugie nie niszczą przewodów (tak jak ich skręcanie) i pozwalają w łatwy sposób modernizować czy serwisować instalację, w której wszystkie połączenia są schowane w puszkach za osprzętem elektrycznym.
Elementem, po którym łatwo poznać fachowca, jest wiedza i estetyka pracy. Już na etapie projektowania instalacji będzie w stanie doradzić pewne rozwiązania. W późniejszym etapie, jeżeli przewody są układane byle jak, odstają od ściany, nie leżą w liniach prostych, to dla Państwa początek dodatkowych wydatków. Tynkarze będą musieli zużyć więcej materiału, a tym samym poświęcić więcej czasu na swoją pracę, a za to naliczą wyższe koszty wykonania. Ponadto jeżeli jakieś przewody będą uporczywie wystawać spod tynku, to najprawdopodobniej zostaną dobite młotkiem, co może skutkować ich krótszą żywotnością lub całkowitą niesprawnością
Ostatnim, aczkolwiek nie najmniej ważnym, aspektem, na który należy zwrócić uwagę, są posiadane uprawnienia i zarejestrowana działalność. W przypadku współpracy z firmą rosną szanse na rzetelne podejście do Państwa oczekiwań, jak również na dochodzenie swoich roszczeń w przypadku błędów w wykonaniu czy późniejszych awarii.
Podsumowując, wybór odpowiedniej firmy elektrycznej nie należy do najprostszych ale z pewnością pozwala oszczędzić wielu kłopotów na dalszych etapach budowy swojego domu, więc warto się do tego przyłożyć i nie zostawiać na ostatnią chwilę. Powyżej opisane aspekty, to nie wszystko, na co trzeba zwrócić uwagę, ale z pewnością są to najważniejsze i najbardziej kłopotliwe w ocenie elementy.
Opracował:
Marcin Brodowski
Staaten Electric Marcin Brodowski